Sasha Laine {Volturi}

Imię:Sasha

Nazwisko:Laine

Wiek:Liczy sobie około 300 lat.

Wygląd*min. 5 rozbudowanych zdań*:Wysoka, szczupła, smukła. Tak w kilku słowach można by ją opisać. Jest tak blada, że wygląda wręcz na albinoskę. Jej twarz jest bardzo delikatna. Lekko skośne oczy nadają jej dość egzotycznego wyglądu. Ubiera się na czarno, co potęguje jeszcze jej bladość. Wygląda jak porcelanowa laleczka.

Charakter*min. 5 rozbudowanych zdań:Zadziorna. To główna jej cecha. Nikomu nie odpuści. Można uznać, że jej hobby to irytowanie innych. Kolejnymi cechami rozpoznawczymi są ironia i sarkazm. Czasami jest nawet wredna. Potrafi doprowadzić do płaczu nawet największego twardziela.

Historia*min. 5 rozbudowanych zdań:
-Nienawidzę ich.-wrzasnęła w niebo Sasha. Nie wiadomo do kogo było to skierowane. Do rodziców, rodzeństwa czy świata. Znając Sashę to to wszystko nienawidziła właściwie na równi. Irytowało ją to, że jest taka słaba, krucha. Zawsze dążyła do doskonałości, a Bóg pokarał ją byciem taką niedoskonałą namiastką istoty. Nienawidziła ludzi i stroniła od nich. Byli dla niej zagadką, tajemnicą, której nie chciała rozwiązać. W zasadzie ludzie zawsze byli i będą tacy sami- irytujące istoty mające o sobie wielkie mniemanie. Jako córka prowincjonalnego szlachcica nie miała zbyt wielu wyborów co do przyszłości. Właściwie były tylko dwie drogi: zamążpójście lub zakon. Z obu wyjść była jednakowo niezadowolona. Co by wybrała i tak będzie źle. Zakon, albo małżeństwo ze starym obleśnym hrabią. Upadła na ziemię i zapłakała gorzko.
*********
Tak! To jest to!-szepnęła sobie w myślach. Stała na klifie zapatrzona w postacie w czarnych kapturach. Pochylali się oni nad gardłami ofiar rozszarpując je jednym ruchem. Sasha wpatrywała się w to zafascynowana. To było...cudowne. Nagle obok niej pojawiła się jakaś postać. Był to przepiękny wampir z czerwonymi jak wino oczami. Uśmiechnął się do niej tak jakoś dziko, a ona odwzajemniła uśmiech. To była ucieczka, pomyślała sobie i podała mu rękę kiedy wyciągnął do niej dłoń. Zbliżył się do niej i odchylił jej głowę do tyłu gryząc ją w szyję. To był koniec. Koniec i początek zarazem.
***********
Od tego czasu podróżowała razem z towarzyszami poznanymi tamtego wieczoru na plaży w Bułgarii. Mordowali, grabili i plądrowali. Pławili się wręcz w krwi. Dzieci nocy- tak siebie nazywali. Istoty doskonałe, nieśmiertelne. Strzeżcie się ludzkie istoty! Kiedy ich spotkacie marny wasz los.

Rodzina:Wszystkie wampiry z Volturi są dla niej jak rodzina. Siostry i bracia.

Zdolności:Hipnoza, Manipulacja Ludzkimi Uczuciami