Nader wolnym krokiem weszła na boisko i rozejrzała się wokoło. W nieludzko szybkim tempie zbliżyła się do piłki i zaczęła nią kozłować. Jak dawno nie miała niczego 'ludzkiego' w ręku. Zaśmiała się szaleńczym śmiechem z nie wiadomo jakiego powodu. Robiąc dwutakt, trafiła do kosza. Uśmiechnęła się sama do siebie i ponownie zaczęła kozłować.